piątek, 11 stycznia 2013

Mój sen o Maliku

Jesteś przyjaciółką chłopców od 1,5 roku. Lubisz wszystkich,ale do Zayna czujesz coś więcej. Codziennie odwozili cię na trening pływacki. Byłaś tam najlepsza. Gdy ty pływałaś oni siedzieli na trybunach i patrzyli ja pływasz. Ok. 10 min przez końcem zeszli z nich. Zdziwiłaś się, ale rozumiałaś praca. Gdy wyszłaś z wody zauważyłaś, że chłopcy wychodzą z szatni w ubraniach, a powinni w strojach kąpielowych. Podeszłaś do nich.
T: Co wy tu robicie??
Ch: A chcieliśmy cie zobaczyć :)
Chwilę później podeszli do twojego trenera i zaczęli z nim rozmawiać. Ty po cichutku skradłaś się do nich i złapałaś mulata w talii. On odwrócił się i odepchnął cię. Zasmuciłaś się. Razem z resztą chłopaków poszedł do szatni. Jeszcze pięć minut rozmawiałaś z trenerem i ze znajomymi. Gdy wrócili chłopcy zachowywali się bardzo dziwnie. Szli tak że zasłaniali Zayna z każdej strony. Gdy podeszli do ciebie chłopcy się rozsunęli i pojawił się Zayn z kwiatami. Podał ci je. Zauważyłaś ze na jednym z kwiatów coś błyszczy. Był to pierścionek. Patrzyłaś w oczy Zayna kilka dobrych minut, a on patrzył w twoje. Zebrał się już tłum ludzi by zobaczyć co się dzieje. Tobie zaczęły lecieć łzy. W jednej chwili rzuciłaś się na Zayna i zaczęłaś go całować. Po roku chodzenia ze sobą oświadczył ci się i potem wzięliście ślub. Urodziłaś słodkie bliźniaki - dziewczynkę i chłopca. Chłopiec był podobny do Zayna, a dziewczynka do ciebie <3 /69

czwartek, 10 stycznia 2013

Trudny wybór cz. 2

Trudny wybór cz. 2

Zapytałaś się Zayna czy moze na chwile wyjść i poczekać na zewnątrz bo chcesz sie przebrać. Założyłaś czarny sweter z wąsami, biały top, czarne Conversy i białe rurki http://allani.pl/zestaw/557212. Gdy zeszliście na dół, by obejrzeć film do domu wpadł Louis.
Lou: [t.i] przepraszam cię za to co zrobiłem. Ale byłem zaślepiony miłością do ciebie. Zrozum ja cię kocham.
T: Też cię kocham ale to nie powód aby pisać pod naszym zdjeciem że ze soba już spaliśmy.
Lou: Przepraszam czy jest szansa że mi wybaczysz??
T: Tak, ale nie teraz.
Lou: Dlaczego??
T: Bo będziemy ja, Zayn, Liam, Niall i Harry ogladali Toy Story :)
Lou: Ahha. A czy mogę z wami??
Z: Louis stary chodź na chwilę do kuchni
Lou: Okey
L: To mozemy zacząć bez ciebie??
Z: Tak. Oglądałem ten film ze 100 razy.
L: Dobra zaczynamy
Z: Lou chodź
Lou: Co chcesz mi powiedzieć??
Z: Lepiej jedź do domu
Lou: Co? Dlaczego??
Z: [t.i] jest teraz w złym nastroju. Gdy kończyliscie rozmowę przez telefon wszedłem do jej pokoju zapytać sie czy chce herbatę..
Lou: I co??
Z: Nie przerywaj mi. Cała we łzach trzymała zakrwawioną żyletkę. Chciała sie zabić
Lou: Ale dlaczego??
Z: Z twojego powodu durniu. Ona cię kochała od kiedy się poznaliście, a ty zacząłeś pisać jakiej wymyślone historie.
Lou: Ja też ja od wtedy kocham
Z: Jeśli ja kochasz to daj jej kilka dni spokoju. Niech wszystko sobie przemyśli. Chciałbym ci o czymś powiedzieć
Lou: O czym??
Z: Ja kocham [t.i]
Lou: Coooo???
Z: Tak ale to ukrywam.
Lou: Zakochałeś się w mojej dziewczynie??
Z: Po pierwsze ona nie jest twoja dziewczyną, a po drugie ona wybierze z kim będzie chciała być
Lou: A skąd wiesz ze ona mnie kocha??
Z: Ciagle o tobie mówi.
Lou: Serio i ty to znosisz??
Z: Tak. Dobra koniec gadki jedź do domu i spróbuj załagodzić sprawę z wami, a ja sie nie zaopiekuje.
Lou: Dobra
Louis grzecznie sie z wami pożegnał. Po skończonym filmie Zayn zaprowadził cię do pokoju. Gdy pożegnałas sie z nim nie miałaś nawet siły włączać komputera. Przebrałaś się szybko w swoja piżamkę i zasnęłaś. Gdy wstałaś nastepnego dnia szybko przebrałaś się w http://allani.pl/zestaw/560547 i zeszłaś na dół. Obiecałaś wczoraj chłopcom że ty robisz śniadanie. Gdy akurat chłopcy oprócz Lou schodzili na dół ty wykładałaś stos kanapek na stół. Wszystkie zostały zjedzone... /69

środa, 9 stycznia 2013

Krótkie imaginy z chłopakami i spadam :P

L:Co się stało [T.I.]
T:Chyba cię już nie lubię...
L:Co?? Ja oszaleję,zabiję się,przestanę oglądać Toy Story,walne się łyżkami...
T:Kocham cię głuptasie..
L:Aaaa....Zapomnij o tym co mówiłem...

T: Zayn,musimy kupić lustro.
Z:A co znowu się stłukło na twój widok??
T:Śpisz na kanapie.

Lo:Z okazji końca świata,chciałem ci coś wyznać.
T:Słucham cię kochanie.
Lo:Skończyły się marchewki,jedź do sklepu.

N:Pamiętasz te czekoladki,które ci dałem na urodziny??
T:Tak
N:Wcześniej je zjadłem i dałem ci puste pudełko.
T:Horan!!!!!

T:Czekaj,muszę się jeszcze pomalować.
H:Achhh,zapomniałem,bez tego goryle cię napadną,bo pomyślą że to ich kolega.
T:Styles!!!Morda!!!!/Malikowa

Imagin z Harrym :D

To dla Oli (my BFF) która kocha najbardziej Harry'ego .
Byłaś pokłócona z Harrym na dobre. Nie odzywaliście się do siebie przez 3 tygodnie. Z resztą zespołu było normalnie, ale Harry był już dla Ciebie nikim. W sumie sama już nie pamiętasz o co poszło, ale nie dzwoni do Ciebie już od kłótni wcale. Dzisiaj to się zmieniło, dzwonił z 20 razy lecz nie odbierałaś. W końcu postanowiłaś odebrać.
Ty: Czego? -.-
Harry: Wiem, że teraz mamy ciężki okres ale...
Ty: Ale co?!
Harry: Mogłabyś przyjść do tego parku co zawsze o 17? Plis...
Ty: Z litości przyjdę. Pa.
Harry: Pa .
Ciekawiło cię co on znów od Ciebie chce. Może chce z tobą zerwać, tylko , że woli Ci to powiedzieć prosto w oczy? Te myśli dręczyły Cię cały dzień... Przygotowałaś się do wyjścia i poszłaś do parku. Nie wierzyłaś własnym oczom. W środku parku był stolik z jedzeniem, którego otaczały płatki róż w kształcie serca i jeszcze te serce z róż otaczało koło ze świeczek, na stoliku też była świeczka. Bardzo to Cię zaskoczyło, tak bardzo , ze się popłakałaś ze szczęścia. Nagle zjawił się Harry.
H: Niespodzianka ;)
Ty: To wszystko dla mnie?! *rzuciłaś mu się na szyję* Dziękuję! I przepraszam za tą naszą kłótnię...
H: Tak, to dla Ciebie, i nic nie szkodzi.
Ty: Kocham Cię!!! Zawsze kochałam i to sie nigdy nie zmieni!!!
H: Ja Ciebie też
Pocałował Cię. Potem uklęknął na jedno kolano ,wyjął z kieszeni pierścionek i powiedział:
H: Kotku... Chciałem to powiedzieć już dawno, ale ta nasza kłótnia.. nie ważne. Kocham Cię i nic ani nikt tego nie zmieni. [t.i.], zostaniesz Panią Styles?
Ty: Tak! Tak zostanę!
Rzuciłaś mu się na szyję a potem on Cię pocałował. Dzisiaj spaliście razem całą noc przytuleni do siebie z przerwą na pocałunki./Malikowa

Któtkie imaginy +18

Fan:Wczoraj miałeś cały dzień wolny,jak go spędziłeś? Zayn: Em.. No chyba wiesz. Niall:On chciał powiedzieć że ruchał się z [T.I.]

Fan: Najdziwniejsza para jaką znasz to ? Liam: [T.I.] i Zayn , tylko oni potrafią ruchać się 6483294727503 razy

Fan: Łączy ciebie coś z [T.I.]? Harry: Żeby to tylko miłość, łączy nas jeszcze łóżko.

Ty:..no i wtedy on pomógł mi od tyłu H:czemu on cb brał od tyłu?Ty:no bo..H:Nie tłumacz mi, wszystko rozumiem Ty:Żyję z debilem -,-

Ty: Zimno mi Harry:Zaraz cię ogrzeje *5 minut później przychodzi do ciebie do łóżka nagi Harry*

Chcesz otworzyć drzwi kluczami, gdy Niall ci je zabiera Ty: Oddawaj to! N: Jak chcesz to weź je sobie sama* wrzuca je do bokserek*

*kol.dzwoni do cb*K:Czemu nie ma cb w szkole?Ty:Za dwa dni mam okres,mój chłopak z tych"ostatków"korzysta Zayn:Kochanie,pora na sex

Ty: Zrobiłabym komuś . . . Zayn: Trzepanko? Harry: Loda? Liam: Romantyczną kolację bez łyżek? Lou: Kevina? Niall: Kanapke? Ty: żyje z debilami -.-

śpiewasz sb pod prysznicem* Ty: ".. a w myślach chodź tu do mnie, poczuj się swobodnie ... " *wbiega do cb Hazza* H:ruchamy się?

Ty: Niall, ile to jest 6 + 9 Niall: 69, [T.I.] zadawaj mi coś trudniejszego ;D

Fan: Jesteś brzydka Ty: Twoje zdanie tak mnie jebie, że aż zaraz dojdę. Harry: Ona dochodzi tylko ze mną ,więc wara od niej kochany

*sprzątasz w bieliźnie mieszkanie*Ty: Nie podniecaj się tak bo zaraz ci gacie spadną Harry: spoko, specjalnie dzisiaj nie założyłem :)

twoja koleżanka tłumaczy nauczycielce czemu cb nie ma dzisiaj w szkole* Koleżanka:No bo ten...no bo [T.I.] i Harry robią ten teges

Ktoś:Wiesz jak to jest gdy ktoś kogo kochasz nie powie ci hej?Ty:Wiesz jak to jest gdy ktoś kogo kochasz nie wie o twoim istnieniu?

Fan: Niall, w skali od 0 do 10, na ile kochasz [T.I.] Niall: 69

Ty: Kochanie, tej nocy będziemy robić coś, czego nie wolno! Louis: Wpuścimy Kevina do naszego pokoju? Ty: Żyję z debilem -,-

Louis przedstawia ci jego wiadomo co * Lou: To jest Duży Kevin własność Louisa Sex Tomlinsona. Uwierz wejdzie w twoje upodobania idealnie!

Zayn chce ci wyznać miłość* Z: No widzisz...no bo ty i ja...no wiesz.. Niall:on po prostu chce ci powiedzieć że jesteś niezłą dupą

*Harry z tobą zerwał* H:Przepraszam tak będzie lepiej Ty: Tak zgadzam się *płaczesz* H:Kochanie płaczesz? Ty: Nie, kroje cebulę./Malikowa

Krótki imagin z Liamem

Ty: Liam... możesz mi coś wyjaśnić... Li: Co? Ja nic nie zrobiłem :< Ty: Zrobiłeś... Ty.. najpierw się włamujesz, kradniesz wszystko, potem kradniesz mieszkanie w którym zamieszkujesz a na koniec nie chcesz wyjść, nawet policja nie daje rady Cię stamtąd wynieść. Więc.. Dlaczego to robisz? Li: Ja nic takiego nie robię! o.O Ty: Jak to nie? A kto się włamał do mojego mózgu , wykradł wszystko i zastąpił sobą, a kto ukradł mieszkanie w moim sercu i tam zamieszkał, nie chce wyjść? Li: Chcesz powiedzieć, że... Ty: Tak. Kocham Cię. Może i niszczę naszą przyjaźń, ale Cię naprawdę kocham... Li: Wiesz... Ja Ciebie też i to od da
wna... *całuje Cię* Kocham Cię [t.i.]... /Malikowa

Imagin +18 z Zaynem

Hejka, to mła Malikowa :D Macie imagin z Zaynem +18 :d


Jesteś z Zaynem już pół roku. Mieszkasz w jego apartamencie. Zayn robi remont. Zabiera Cię do hurtowni luster. Tam, zrobiła mu się na ciebie wielka ochota. Nie patrząc na to, że jest w okół was dużo ludzi, poszliście w kąt. Zayn przyparł cię do ściany i zaczął muskać cię po szyi. Chwile potem jego ciepłe wargi zbliżyły się do twoich ust, ty to odwzajemniałaś. Miałaś kisiel w gaciach, czułaś się fantastycznie. Chwile potem Zayn całując cię po szyi , zerwał z ciebie koszulę rzucając ją w kąt. Dziwnie się czułaś, ponieważ Zayn na codzień zachowywał się jak tygrysek, ale żeby robić to w sklepie z lustrami? xd Chwile potem twój nowy , różowy stanik dołączył do koszuli , która leżała na podłodze. Skoro Zayn cię rozbierał, ty również postanowiłaś coś z niego zdjąć. Chwyciłaś jego koszulkę i szybkim ruchem również rzuciłaś nią na podłogę. Jeździłaś ręką po jego ciepłej klacie, Zayn podniecił się i zaczął sapać na cały głos.
-OMFG . ! [t.i] jesteś zajebista ! - krzyczał.
-A noo . Polak potrafi xd
Zayn kontynuował . Miałaś legginsy. Malik miał problemy ze ściągnięciem ich i powiedział :
-ooo 'zablokowały się' XD
nie czekał chwili dłużej i rozerwał je. Ściągnęłaś z niego spodnie, byłaś zdziwiona rozmiarem jego 'tygryska'. Miałaś na niego ochotę , zdjęłaś z niego bokserki i robiąc mu przyjemność włożyłaś jego trzon do buzi, wykonując okrężne ruchy. Malik drgał z podniecenia :
-Ooo [t.i] , dobrze dobrze ! kocham Cię za to !
Nie chciałaś przerywać przyjemności, Malik masował twoje piersi. Z twoimi sutkami było coś nie tak. Stwardniały. Malik ściągnął twoje różowe majteczki i wepchnął swoje palce do ciebie , aby potem podkręcić do punktu G. nagle Malik zasapanym głosem spytał :
-Chcesz mieć coś z Anglii ?
-No jasne kochanie ! działaj ! - odpowiedziałaś .
Wtedy właśnie Zayn włożył swój trzon do ciebie. Chciał abyy było ci dobrze, więc robił to tak mocno i szybko jak tylko mógł. Wiedzieliście że jeszcze parę pchnięć i będziecie na szczycie , aby potem wejść do ciemnej i mokrej jaskini. Zayn kontynuował. Sapaliście jak mogliście, byliście zdziwieni że jeszcze nikt w sklepie was nie widział. Doszliście. Malik wytrysnął , jednak nie przerywał tylko pchał cały czas. Po kilku pchnięciach pocałował cię w policzek i powiedział :
-No no , widzę że Polacy mają talent. XD
Ty pocałowałaś go w policzek i powiedziałaś :
-Nie chcę nic mówić , ale nie zabezpieczyliśmy się. !
-Oj tam. Będę się cieszył z naszego małego Malika.
Potem wyszliście. Z powodu tego że twoje legginsy zostały rozdarte przez pana Malika, on okrył cię swoją bluzą. Pojechaliście do domu i rozmawialiście o tym co będzie jak będziecie mieli dziecko. Lustra oczywiście nie kupiliście, ale nie pojechaliście tam też na marne . Po 9 miesiącach urodziłaś synka . Nazwaliście go Zayn junior. Zawsze wspominaliście ten dzień i miejsce w którym wasz mały Malik został poczęty. ♥

Trudny wybór cz. 1

 To imagin mój i mojej przyjaciółki :)

"Trudny wybór" część 1


Jesteś 17 letnią dziewczyną. Urodziny kończysz za parę dni i swoją imprezę chcesz spędzić w towarzystwie fajnego chłopaka, ale kto się nim okaże?? Czytajcie żeby dowiedzieć się więcej.


Jest godzina 18.00. A ty siedzisz przed komputerem na Facebook'u ubrana w http://allani.pl/zestaw/546546. Nagle zobaczyłaś "jedna nowa wiadomość od Louis Tomlinson" Otwierasz i widzisz.:
"Spotkajmy się dziś o 19 w restauracji The Ladbury"
Odpisałaś mu, że przyjdziesz na pewno. Zaczęłaś się szykować. Ubrałaś sie w http://allani.pl/zestaw/544666, przejrzałaś się jeszcze raz w lustrze i wyszłaś z domu.
Byłaś już w drodze, gdy zauważyłaś, że twoje ulubione błękitne buty wybrudziły się od błota. Po chwili ujrzałaś, że twoja sukienka ma 2 dziurki na rękawie.
"Już chyba gorzej być nie może... " -pomyślałaś i zaczerwieniłaś się ze złości. W końcu dotarłaś do restauracji, do której zaprosił cię Louis.
- Cudownie dziś wyglądasz! - krzyknął Louis gdy tylko cię zobaczył.
- Chyba sobie żartujesz... Po drodze wybrudziły mi się buty i zniszczyła sukienka... Gorzej już być nie może! Wyglądam okropnie... - odpowiedziałaś na jego komplement.
Weszliście do środka. Zjedliście kolacje i poszliście do domu Louisa. Gdy drzwi się zamknęły, Louis powiedział:
- Skończmy z tą przyjaźnią! Ja chce czegoś więcej. Chce ciebie. - Po tych słowach zaczął cię namiętnie całować.
Chwilowo ci się to podobało, ale po jakimś czasie delikatnie go odepchnęłaś i powiedziałaś:
- Lou... za trzy dni mam urodziny i zamierzam wstrzymać się z seksem do mojej 18. Więc proszę cię poczekaj na mnie parę dni.
- Dobrze, będę na ciebie czekał ile tylko zechcesz...
Po tych słowach pocałowaliście się na pożegnanie. Wyszłaś. Po powrocie do domu umyłaś się założyłaś swoją ulubioną piżamkę http://allani.pl/zestaw/546758 i poszłaś spać. Jednak przez ten cały czas myślałaś o Louisie i jego słowach: "Będę na ciebie czekał ile tylko zechcesz...". Rano obudziła cię mama ze śniadaniem. Zrobiła ci to co najbardziej lubiłaś tzn. jajecznicę i herbatę. Po zjedzeniu tego pysznego śniadania poszłaś do łazienki umyć się, umalować i ubrać w http://allani.pl/zestaw/546872. Gdy już zrobiłaś te rzeczy poszłaś do komputera włączyłaś go. Twój komputer długo się włączał więc postanowiłaś ogarnąć pokój. Gdy już się włączył weszłaś na Facebook'a i Twittera. To co zobaczyłaś na tt powaliło cię. Widniało tam zdjęcie twoje i Lou ja cię całował w jego domu. Gdy oglądałaś komentarze zauważyłaś jedno bardzo ciekawe. Napisał go Louis a brzmiało tak: ,,Tak jesteśmy razem, nawet ze sobą już spaliśmy". Byłaś zła na niego i postanowiłaś do niego zadzwonić.
T: Co to ma znaczyć??
L: Ale co??
T: Ty sam wiesz co.
L: Naprawdę nie wiem.
T: Dlaczego napisałeś że ze sobą już spaliśmy??
L: Bo cię kocham.
T: Nie chcę tego słyszeć. Masz do mnie nie dzwonić i zapomnieć o mnie
L: Ale..
W tym momencie rozłączyłaś się. Rzuciłaś się na łóżko i zaczęłaś płakać. Postanowiłaś się pociąć. Nie miałaś dla kogo żyć. Wzięłaś żyletkę i zrobiłaś pierwsze pociągniecie. Gdy chciałaś zrobić już drugie wszedł Zayn, bo chciał się zapytać czy nie chciałabyś herbaty. Jak zauważył co robisz rzuciła się na ciebie i kazał wyrzucić tą żyletkę. Ty jednak nie posłuchałaś i zrobiłaś drugą ranę. Gdy miałaś już zacząć trzecią wyrwał ci żyletkę z dłoni.
Z: Czy ty chcesz się zabić??
T: Tak.
Z: A dlaczego mogę wiedzieć? - w tym momencie przysiadł obok ciebie
T: Louis napisał pod naszym zdjęciem jak mnie całował że ze sobą spaliśmy
Z: A to idiota. A dzwoniłaś do niego??
T: Tak, 5 min temu
Z: I co mu powiedziałaś?
T: Aby do mnie nie dzwonił i o mnie zapomniał.
Z: A on co na to??
T: Nie dokończył bo się rozłączyłam.
Z: Przykro mi. Może zejdziesz ze mną na dół zabandażuję ci ta rękę i obejrzymy jakiś film. Dzisiaj Liam wybiera :)
T: Pewnie wybierze Toy Story :) - pierwszy raz od chwili telefonu uśmiechnęłaś się... /69
Hejka. Na tej stronie będą dwie pisarki. Ja - 69 i moja koleżanka Paulina - Malikowa. Jeśli wam się ten blog podoba to udostępniajcie to swoim znajomym :) Dopiero zaczynamy, ale zaraz dodam pierwszego Imagina <3 /69